Teatr Panika

„A to teatr właśnie”
Teatr istnieje niemalże od pierwszych lat działalności szkoły. Należy to uznać za fenomen, że mimo wielu trudności, zwłaszcza z salą do prób, przetrwał. Przetrwał dzięki zaangażowaniu wielu ludzi i dzięki młodym aktorom, którzy poświęcają swój czas wolny        i chcą grać w języku polskim. Początkowo posługiwał się nazwą „Teatrzyk bez kurtyny”.
Od połowy lat 80-tych, działa jako Szkolny Teatr „Panika”. Obecną nazwę wprowadzili nasi starsi koledzy – aktorzy. Sama nazwa powstała dość spontanicznie. Na jednym z przeglądów twórczości teatrów amatorskich ktoś z organizatorów zapytał o nazwę, a ponieważ naszym aktorom nie mogła wówczas towarzyszyć zawsze opanowana pani profesor, wśród kolegów powstała panika i ogólne przerażenie. Zapomnieli o bagatela najważniejszej kwestii – nazwie. Pytanie dnia: jakie imię nadać naszemu teatrowi?? Panika, panika, panika, nikt nie wiedział, jaką dać odpowiedź. Dlatego nazwa wynikła sama, z atmosfery panującej wśród aktorów, po prostu „Panika”. Tytuł ten tak przypadł do gustu zarówno aktorom, jak i widzom, że przetrwał po dziś dzień. I nie zawaham się tego powiedzieć: „Panika” to najbardziej rozpoznawana dziś instytucja uczniowska w naszej szkole.    
Możemy pochwalić się dużym, jak na teatr amatorski, dorobkiem scenicznym.
W repertuarze znalazły się między innymi sztuki takie jak:
 „Antygona”,
 „Tango”,
 „Dzieci z Dworca ZOO”,

„Skrzypek na dachu” (musical prezentowano w szkole spektaklowi na ogólnym pokazie w Wojewódzkim Domu Kultury),
„Warszawianka”,
„Moralność pani Dulskiej”,
„Igraszki z Diabłem”,
„Poskromienie złośnicy”,
 „Pamiętnik Adama i Ewy”,
„Pierścień wielkiej damy”,
„Betlejem polskie”,
 „Kartoteka”,
„Damy i Huzary”,

„Historyja o Chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim”  (spektakl wystawiany w szkole i w Kościele Ojców Kapucynów w Kielcach),
„Nasz wiek XX” ( spektakl poetycko- muzyczny dla absolwentów przedstawiający największe dzieła muzyczne spektaklowi literackie XX wieku),
„Klub kawalerów”. Młodzi aktorzy święcili triumfy nie tylko na spektaklach i pokazach, ale także w turniejach krasomówczych, Konkursie Recytatorskim im. L. Staffa i Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim i innych.                 Na czym polega praca w teatrze? Otóż teatrze to nie tylko zabawa, ale i nauka, a przede wszystkim praca. Każdemu spektaklowi towarzyszą przecież przygotowania: nauka tekstu, praca nad dykcją, scenografią, strojami, opanowanie ruchów scenicznych. Pokaz spektaklu amatorskiego jest równie wyczerpujący i ekscytujący jak spektaklu aktorów zawodowych. Nadchodzi wreszcie ten dzień, moment, wieczór, w którym wychodzą na scenę i grają…. Brak świateł wielkiej rampy- scena często zaimprowizowana na miarę szkolnych warunków. Emocje, trema- to nieodłączni towarzysze każdego aktora, nieprofesjonalisty szczególnie. No i myśl najważniejsza: czy sztuka się spodoba? Wszystkie emocje kończą się nie z zapadnięciem kurtyny, ale po ostatnim słowie, geście, ukłonie. Długie tygodnie przygotowań rekompensują uśmiechy zadowolenia kolegów, nauczycieli, gorące brawa, gratulacje. Dzięki teatrowi poznajemy literaturę polską, niejednokrotnie sięgamy po inne utwory autora, którego sztukę aktualnie teatr przygotowuje. Dykcja, ćwiczenia ruchowe, taniec, pantomima. Przydaje się to też, wbrew pozorom, w życiu codziennym. Jeżeli ktoś mówi wyraźnie, ma wyraziste gesty, łatwiej sobie radzi w szkole, życiu. Poprzez występy na scenie nabieramy też pewności siebie. Teatr pozwala przełamać wszelkie bariery szczególnie tym nieśmiałym i zakompleksionym. Oczywiście na początku towarzyszą różnego rodzaju zahamowania, ale po pewnym czasie zanikają. Dzięki ćwiczeniom, dzięki występom, dzięki pracy nad sobą. Działalność w teatrze to duża satysfakcja. Sami możemy zauważyć jak się rozwijamy, jak mamy możliwość osiągnięcia lepszych wyników i jak owocna jest  praca na scenie szkolnej. Teatr ma w sobie coś magicznego, kto raz w nim zasmakował, będzie tu wracał.       I chociaż „aktorzy” wciąż się zmieniają, teatr wciąż się rozwija, jedno pozostaje niewzruszone: te same radosne, promienne, skupione twarze aktorów- kolegów i koleżanek. Teatr nie udaje, on żyje. Żyje, pomimo konkurencji kina, telewizji itp. Żyje, między innymi dzięki tym młodym ludziom, którzy, jestem tego pewna, jeżeli nawet ich dalsze życie niezwiązane będzie z teatrem, to będą go odwiedzać.
I to teatr właśnie… bez niego byłoby (chyba?) w szkole pusto.

„Teatr nasz widzę ogromny”: duchem, chęcią wyrażenia siebie, sprawdzenia swoich możliwości, przełamania kompleksów
i dlatego warto, aby istniał jak najdłużej. 


Wszystkich zainteresowanych działalnością
w Teatrze „ Panika”
serdecznie zapraszamy do współpracy.